LARP "Zajazd"

Banan

ja tam miałem frajde jak otoczyliśmy zajazd a wszyscy sie bali a my poszliśmy watachą dalej. pamiętacie to?/

deailon

Nie pamiętam, zebym się bał? Czy ktoś pamięta, żeby się bał Banana? Hej, jest tam kto?! Smile

Poważnie, nie pamiętam takiej sceny, ale może akurat nie byłem w Zajeździe, tylko gdzieś w lesie.

Już napisałem, żebyś nie rozbijał dla punktów postów. Powtarzam ostrzeżenie. Jeszcze raz i będę tłukł.

Samokrytykę złożyłem, ale nie chcę jej rozdmuchiwać, żeby nie nudzić pozostałych. Jeśli ktoś był urażony moim poziomem gry na poprzednim LARP-ie, to przepraszam. Postaram się poprawić. W tej kwestii to tyle.

szczepan

@Banan: jak chcesz napisac next posta tuz ponizej tego ktory przed chwila napisales, to po prawej stronie Twojego posta jest taki przycisk "EDYTUJ" kliknij w niego, dopisz nowa tresc i po bolu, bo tak to burdel straszny robisz ;p

a co do zajazdu numero uno, ma ktos jeszcze jakies fotki oprocz tych co sa na stronie ? ;p

Banan

okej postaram sie nie zapomnieć. fotek raczej nie ma i tak kuba byłeś poza zajazdem gdy my z kuplami sie rozbijaliśmy. Powiem to tak ja dobrze się bawiłem chociaż końcowka mnie troche zawiodła no cóż , nie można miec wszystkiego

deailon

Nie, końcówka była świetna z fajnym rytuałem. Choć jestem ciekaw, jak chłopaki wybrną z sytuacji i rozpoczną nowego LARP-a. CzekamY z niecierpliwością.
A chodziło Ci o coś konkretnego, czy generalny niedosyt?

Banan

konkretnie właśnie o rytuał wszyscy usiedli grzecznie w kółko i czekali jakby tka naprawdę zrobili. dałem upust swoje mu oburzeni i postapiłem jak moja postać

deailon

Rytuał był finalną sceną LARP-a, więc nic dziwnego, że ci, którzy już skończyli grę przyszli jako publiczność. A jeśli ci chodzi o resztę dawnowierców, to kto ich wie. Ja natomiast miałem marne szanse na poruszanie się, bo byłem otoczony, a zupełnie niebojowy. Uważam, że końcówka była w porządku i że Ty też fajnie zagrałeś.

Strasznie fajne były też zajazdowe walki na miecze i najazdy orków- nie mogę się doczekać, aż zobaczę to znowu. Smile

Banan

nie ma już orkow podobno, khe khe

deailon

To sam zorganizuje jakąś wesołą grupkę do najazdów Smile

Szczerze: chodziło mi o klimat i kombinowanie jak sobie poradzić z niebezpieczeństwem. To był bardzo fajny LARP, a to, co dobre, warto powtarzać Smile

deailon

To poglądy Banana znamy:)

Pamiętam świetne chwile spedzone w zajeździe. Rozmowy przy stołach, jedzenie i napitek. Tam klimat był najpełniejszy i naprawdę się czuło, że jest sie w innym świecie. Wszyscy świetnie przebrani i rozmawiający zwykle w stylizowany sposób(szkoda, że potem się nam zgubiło). Czy dałoby się w tym roku samą karczmę powiekszyć, choćby o jeden stół? I więcej akcji tam umieścić? Bo to było genialne.

Banan

no można bybyło panowi i zrobić wychodek jeszcze nikt kulturalnie by sie nie obraził. no izobaczym czy da sie skombinować piwooo... ah rozmarzyłem sie

deailon

Co do toalety to coś w tym może i jest- ale chyba nikt by nie skorzystał a i chłopaki mają zdaje się ograniczoną możliwość manewru w państwowym lesie. A Toy-toy jest mało klimatyczny:)
ALkoholu nie popieram. Poza tym LARP w końcu zwie się Zajazd, więc chyba powinniśmy nad zajazdem właśnie koncepcyjnie i manualnie popracować. Jeśli chłopaki potrzebujecie jakiejś pomocy(byle nie finansowej), możecie się do mnie odezwać, a ja pomogę w miarę możliwości.

Banan

piwo piwo piwo . partia przyjaciół PIWA- REAKTYWACJA. no isłyszeliście po pomoc to do kuby ja wam adres domowy moge dać nawet:p

deailon

Nie możesz: USTAWA z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. Nr 133, poz. 883)

zm.: Dz.U.2002.101.926, Dz.U.2002.153.1271, Dz.U.2004.25.219, Dz.U.2004.33.285

art. 1 pkt 1 i art 2 pkt2 w związku z następnymi
Very Happy

Banan

moge liczyc sie jednak moge z konsekwencjami Razz